Wiosna tutaj, kolorami wybuchła i joie de vivre -radością życia, krzyż o ekspiację woła, ale komu? Chyba pokutnikom, którzy wojny religijne wywołują. A ja się raduję, bo co mi pozostało? Samochód już trzeba w cieniu zostawiać, może być i dorodnych glicynii, bo takie ciepło, słońce mocno świeci po 20.00 jeszcze, a potem "głowę zwiesza i zasypia". Kim pozdrawia spod kiścia. A dzisiaj pojechaliśmy najpierw do Narbonne po jakąś skrzynkę do Orange, a potem do Le Somail na wystawę malarską i posiedzieć nad Kanałem du Midi, mnóstwo turystów już przybyło. To śmieszne Piaggio to artystów własność, a okno z galerii zaprasza do siebie.
Miłego wypoczynku wiosennego życzę wszystkim moim czytelnikom , przyjaciołom w Polsce i on-line. Nadziei na obfity, szczęśliwy rok, który z wiosną się budzi. Happy holiday!. Smacznego jajeczka, dobrej szyneczki i wesołego dyngusa, bo nawet "moi" Anglicy wiedzą o "wet Monday". A za granicą to sobie życzymy miłego weekendu, tutaj Joyeux Paques i Happy Easter!
Poniżej fragment piosenki Jaques`a Brela, mojego ulubionego piosenkarza, z którym kiedyś, poprzez jego piękną poezję, uczyłam się j.francuskiego. Co się dzieje z człowiekiem na wiosnę...
Au printemps au printemps
Et mon cœur et ton cœur
Sont repeints au vin blanc
Au printemps au printemps
Les amants vont prier
Notre-Dame du bon temps
Au printemps
Pour une fleur un sourire un serment
Pour l’ombre d’un regard en riant
Miłego wypoczynku wiosennego życzę wszystkim moim czytelnikom , przyjaciołom w Polsce i on-line. Nadziei na obfity, szczęśliwy rok, który z wiosną się budzi. Happy holiday!. Smacznego jajeczka, dobrej szyneczki i wesołego dyngusa, bo nawet "moi" Anglicy wiedzą o "wet Monday". A za granicą to sobie życzymy miłego weekendu, tutaj Joyeux Paques i Happy Easter!
Ale dzwony w moim miasteczku biją niezmiennie i wszystkim wiadomo, że święto jest ogłaszane, chociaż to społeczeństwo bardziej świeckie i nie dla nich pokuty i umartwianie się, o nie! Czas radości i szczęścia w tej śródziemnomorskiej arkadii, picia wina, gestykulacyjnych żywych rozmów, grania w bule i wiejskich targów.
Poniżej fragment piosenki Jaques`a Brela, mojego ulubionego piosenkarza, z którym kiedyś, poprzez jego piękną poezję, uczyłam się j.francuskiego. Co się dzieje z człowiekiem na wiosnę...
Au printemps au printemps
Et mon cœur et ton cœur
Sont repeints au vin blanc
Au printemps au printemps
Les amants vont prier
Notre-Dame du bon temps
Au printemps
Pour une fleur un sourire un serment
Pour l’ombre d’un regard en riant
Jak pięknie już kwitną u Ciebie glicynie! Wiosna w czystej postaci.
OdpowiedzUsuńMiłego wiosennego weekendu zatem, ja też nie jestem za pokutą i umartwianiem się. Choć Wielkanoc to święto radości, zwycięstwa życia nad śmiercią, tak mówią;)
Ale czy nie lepiej cieszyć się wiosną? Dużo radości Ci życzę, w święta i przez cały rok.
Tak, pięknie już jest dookoła, tylko nie wszystkie kwiaty,krzewy i drzewa rozpoznaję, ale stale się uczę. Bez też widziałam, ale to znam dobrze. Glicynie najczęściej w kolorze jasnego fioletu, kiście przypominają mi nasze kasztany trochę. My zasadziliśmy jaśmin, clematis-powojnik, azalię i hortensję i jeszcze parę takich drobnych kwiatkow i pelargonie, ktore tu sa popularne, ale mają wiecej kwiecia niz liści.Moi Rodzice mieli kiedys działkę, ale wtedy sie nie interesowałam ziemią. A to tyle radości, trzeba dorosnąć i koniecznie miec swoj dom, chociaz na balkonach ludzie też maja piękne "ogródki".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze raz wiosennie i słonecznie!
U mnie za oknem nieładna pogoda deszcz ze śniegiem hm niemniej jednak pozdrawiam wiosennie i życzę Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńIv.
U mnie zimno i leje jak z cebra!! Ale pozdrawiam wiosennie :)
OdpowiedzUsuń