Meilleurs Souhaits de Joyeux Noël et Bonne et Heureuse Année
Meilleurs Voux! Iluminacje świąteczne w naszym downtown, tak sie smiejemy. Zdjęcia tez z lokalnej winnej piwniczki. Niedługo wyjeżdżam na Święta do Polski, i na zimę niestety, bo tak cały czas tkwię w dwóch światach. Jedni pracują na zachodzie, a do domu wracają na święta, a u mnie jest odwrotnie, ja pracuję w Polsce, a do domu wrócę na wiosnę. Niektórzy podjęli już decyzję rozdzielenia tych dwóch światów, ja też mam nadzieję, że niedługo moja sytuacja się unormuje. |
Witaj :)
OdpowiedzUsuńCo do Twojej prośby - mogę spróbować, ale nie obiecuję zadowalających wyników tych poszukiwań. Czekałem na maila od Ciebie, ale nic nie przysłałaś, albo po prostu nie doszedł. Czekam więc nadal :)
Przy okazji chciałbym życzyć Ci wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku, bo nieszybko wrócę do świata internetu :)
Zdjęcia piękne, widać ciepło tego klimatu, w Madrycie od kilku dni bardzo chłodno i mglisto, dopiero przed chwilą wyjrzało słońce.
Pozdrawiam :)
Tu swieci niezmiennie od paru dni,ale temperatura z rana nie rozpieszcza, dzisiaj bylo 10 stopni. Potem w sloncu, to chyba ok 20, bo niektorzy nadal w krotkich rekawach.
OdpowiedzUsuńFeliz Navidad!
Oj zazdroszczę tej pogody ja bym chyba mogła mieszkać gdzieś gdzie temperatura nie spada poniżej 20 stopni :). Wracasz do Polski na zimę? No to chyba wymarzniesz :)
OdpowiedzUsuńWracam, juz niedlugo, bo ja mam te dwie corki w kraju. Dorosle, ale jeszcze studiują. Ja sie szybko klimatyzuje, nie narzekam, zime kiedys uwielbialam, łyzwy, narty,snieg.Od paru lat tak jezdze do tej Francji, fajnie spedzac zime w cieplejszych rejonach. A w zeszlym roku bylismy u matki mojego Kima na Florydzie, to byla totalna rozpusta. To wszystko przez corki, bo im powiedzialam,ze fundnę im bilety, ale jak zostana conajmniej na 2 tygodnie tutaj, bo tylko na Swieta, to szkoda pieniedzy. Zwlaszcza, ze bilety takie drogie w okresie swiatecznym. Nie, bo sylwester. Ja w zwiazku z tym zostane dluzej w Polsce, bo mam sprawy do zalatwienia, ja tam wlasciwie nadal pracuję jakby.Musze sie pokazac.
OdpowiedzUsuńSadząc po pięknych zdjęciach będzie Ci jednak brakowało południowych klimatów Francji...Życzę udanego pobytu w ojczyźnie i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTu Cię zaskoczę - jestem najmłodszy z rodzeństwa, które jest znacznie starsze ode mnie :) To wszyscy mną się musieli opiekować i mnie rozpieszczali na prawo i lewo :P
OdpowiedzUsuńAle tak, z rodzeństwa to chyba ja jestem najdojrzalszy, a czemu tak? Bo oni są starsi i uczę się na ich błędach, wiem czego chcę od życia a czego nie. Obserwuję ich życia, ich sukcesy i porażki. I kieruję się tak, by nie popełniać tych samych błędów. To już wiele. Nie idę ich drogą, nie powtarzam ich sukcesów - ale też nie błędów. Idę własną ścieżką, jeśli popełnię błąd, to swój własny, ale na pewno nie ten sam co którekolwiek z mojego rodzeństwa. Dziękuję Bogu, że ich mam, bo mi bardzo pomagają - nie tylko bezpośrednio, ale też pośredno, nawet o tym nie wiedząc: obserwuję gdzie popełnili błąd i już wiem, żeby tego nie robić :) Może to zabrzmi głupio, ale tak właśnie jest :)
Pozdrawiam :)
(Do Twojego komentarza u mnie: lepiej brzmi "Besitos" niż "Te beso mucho", ale również jest poprawne, z tym że "Te" powinno być przed "beso" ;))
Ardiolo, na początek kilka słów wyjaśnienia, dlaczego napisałem komentarz pod tamtym postem nt. kanału. Otóż ja mam wybraną opcję aktualizacji postów na zalinkowanych przeze mnie blogach, ale z Twoim blogiem jest coś nie tak - mój blog stale pokazuje ten post z kanałem, a ja myślałem, że to jest Twój aktualny post, stąd tamten komentarz. Dodam, że przyczyna tej sytuacji znajduje się poza moim blogiem, bo na blogu należącym do Didi ten sam post jest pokazywany co u mnie. Teraz już biorę poprawkę, że tak jest i wybieram Twój blog, a nie temat postu, toteż specjalnie mi to nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńTyle tytułem wyjaśnień, teraz przejdę do bieżącego posta. Rozumiem, że jesteś zachwycona płd Francją, ale powiem Ci, że w Polsce też są piękne widoki zwłaszcza jesienią. Może kiedyś wybiorę się tam na wycieczkę, ale na pewno nie zostanę tam na stałe, bo mnie się w Polsce podoba i nie muszę szukać plenerów fot. za granicą. Pozdrawiam.
Smurffie, a już nie bądź takim patriotą. Bo impresjoniści, chociażby chcieli, i tak nie przyjadą w polskie plenery. Ja tu przynajmniej dobrą robotę robię dla naszego kraju, zachwalam jak mogę i wysyłam wszystkich, chociaż do Krakowa. Bo sama mieszkałam w wyjątkowo brzydkim mieście. Walczę z uprzedzeniami i jestem tutaj uroczą petite polonaise i zawsze sie przyznaję do polskosci, chociaz moglabym nie mowic, bo mam nazwisko angielskie. Pisalam ci, ze ja zawsze bylam wzorową uczennicą:))
OdpowiedzUsuńA z tą moją aktualizacją jest coś nie tak i stąd ten "kanał". Przynajmniej będzie znany Canal du Midi:) Patrzylam na linki, ktore mi młody Kamil podrzucił/ uwielbiam tego młodego/, ale tam wiele osob na to narzekalo, a nikt nie mowil, ze komus sie poprawilo, nie wiem, co z tym zrobic. Może "samo" się ustawi. Pozdrowienia.
PS A ciekawa jestem w jakim regionie Polski mieszkasz?
Myślę Ardiolo, że jestem umiarkowanym patriotą, moi rodzice, a zwłaszcza moi dziadkowie byli o wiele bardziej patriotycznie ode mnie.
OdpowiedzUsuńObiecałem Ci /jak już ochłoniesz po moich poprzednich przytykach względem Twojej osoby/, że napiszę, co mnie drażni na Twoim blogu. Otóż drażnią mnie te częste obcojęzyczne wstawki - angielskie, francuskie i hiszpańskie. Robi się z tego taki językowy misz-masz. Uważam, że skoro piszesz bloga po polsku, to powinnaś trzymać się tego języka, a nie co chwila wyjeżdżać ze zwrotami w innym języku. Ale to Twój blog i nie musisz brać sobie do serca tego, co Ci teraz napisałem ;)
A teraz chyba Cię trochę zaskoczę. Napisałaś mi, że lubisz kontrowersje... myślę, że jesteś bardzo kontrowersyjną osobą i prowadzisz też kontrowersyjny styl życia.
Z jednej strony podziwiam Twoją odwagę /bo uważam, że mało jest osób, które odważyły się na emigrację po 50-ce/, a z drugiej dostrzegam w Tobie te cechy, o których już co nieco napisałem.
Wydajesz mi się być osobą z dystansem do siebie, która nie bierze sobie krytyki zbyt głęboko do serca.
Dlatego chcę napisać u siebie post poświęcony Twojej osobie. Może on być anonimowy lub mogę pisać wprost, że piszę o Tobie - jak wolisz. Jeśli chcesz, mogę Ci ten post wysłać mailem przed jego publikacją i opublikuję go tylko pod wyjątkiem, że go wcześniej zatwierdzisz.
Jeśli się w ogóle nie zgodzisz na publikację /nawet anonimowo/ - to tego postu nie napiszę w ogóle, czyli konieczna jest Twoja zgoda.
Jakie są ewentualne zalety posta? Mój blog jest dość poczytny, a więc przy okazji zareklamuję Ciebie i Twojego bloga.
Jakie ewentualne wady posta - ja co prawda nie będę Cię za bardzo krytykował, tylko bardziej stawiał w poście pytania, ale w komentarzach innych osób możesz stać się przedmiotem ostrej krytyki.
To na razie tyle, oczekuję Twojej decyzji w tym temacie i pozdrawiam.
Zaczynając pisac moj blog interesowalo mnie szczegolnie poznanie kobiet w podobnej do mnie sytuacji, żebym się czegos nauczyla od nich, żebym mnie utwierdziły w słuszności mojej decyzji. I powoli się tak dzieje.
OdpowiedzUsuńJa już byłam gwiazdą medialną, bo robiłam w życiu wiele ciekawych rzeczy,a teraz jestem trochę zmęczona,żeby prowadzić dyskursy z rodakami, ktorzy mnie i tak nie zrozumieją. Dlatego marzę o nowych przyjaciółkach, wlaśnie w średnim wieku, które mieszkają sobie w różnych krajach z mężami obcokrajowcami i muszą mówić czasami kilkoma językami obcymi, bo nie zawsze się mieszka w kraju męża. A ci ludzie z zachodu to tez mają rodziny w całym świecie i niekoniecznie mówi się tylko po angielsku. A ja języki uwielbiam i będzie więcej tych wstawek lingwistycznych. Bo chciałabym dotrzeć do takich pasjonatów, jak ja sama.
I pozwolisz, ze zamkniemy ten temat.Pozdrowiam.
Z przejazdu przez Langwedocję pamiętam, że najbardziej podobały mi się w niej kasztanowce, których rośnie tam wyjątkowo dużo - czy również w Twoich stronach. Cytryny i agawy znam również z Prowansji (hoduję nawet jedną cytrynę na balkonie, drzewko ma już chyba z 10 centymetrów wysokości :)), za to zaskoczyły mnie drzewa truskawkowe - muszę się za nimi rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńJa nie wiedzialam, ze są takie drzewa, tylko wpisałam w google, drzewa z owocami truskawek i się dowiedziałam. To samo było z ognikiem szkarłatnym,który moze być czerwony, pomaranczowy i żółty, czyli z kolei napisałam krzew ozdobny jak jarzębina.
OdpowiedzUsuń