http://youtu.be/JQw92wKRdbYKażdy w zależności od wieku pamięta inną wersję tej piosenki. Śpiewaliśmy ją dzisiaj na zakończenie naszej szalonej internacjonalnej imprezy Dinner de Noel. O zespole Budgie Kim ledwie słyszał. Kiedy przyszliśmy do domu, zaczął mi szukać wykonań bluesowych tego przeboju, aż zeszło do Rolling Stones,potem do Chicago i New Orleanu aż do evergreenów. I na koniec taka konkluzja, współczuję wszystkim nie znającym języka angielskiego. To jakby nie znać łaciny w średniowieczu, francuskiego podczas kilku wieków w Polsce, hiszpańskiego na Florydzie i w Kalifornii. Rodzaj wykluczenia. Współczuję tym, którzy nie znają żadnego języka obcego i nawet, gdy mają możliwość, to się go nie uczą. To jakby zabrać sobie jedno życie. Tak na przekór.
Spróbuję rozliczyć się ze swoim życiem,zaakceptować, że już nic nie mogę zmienić, przystosować nowe wartości,relax and not over think jak mawia mój hippie and it would be groovy. Chcę chłonąć piękno, słońce, perfect temperature i czerpać z tego radość.Bo jak mówił Jacques Prevert: Mangez sur l'herbe Dépêchez-vous Un jour ou l'autre L'herbe mangera sur vous.
Gajówka.
O mnie
- ardiola
- Witam u siebie. Lubię pisać o życiu, podróżach i trochę o przemijaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz