Spróbuję rozliczyć się ze swoim życiem,zaakceptować, że już nic nie mogę zmienić, przystosować nowe wartości,relax and not over think jak mawia mój hippie and it would be groovy. Chcę chłonąć piękno, słońce, perfect temperature i czerpać z tego radość.Bo jak mówił Jacques Prevert: Mangez sur l'herbe Dépêchez-vous Un jour ou l'autre L'herbe mangera sur vous.
Gajówka.
O mnie
- ardiola
- Witam u siebie. Lubię pisać o życiu, podróżach i trochę o przemijaniu.
A my z Tasa poszlysmy na spacer do centrum i...wszystkie kafejki byly pelne kibicow, goraco wiec wielkie ekrany TV byly wystawione na powietrze. Bez ogladania wiedzialysmy co sie dzieje- krzyki, westchnienia, jeki, spiew ! Cudenko !
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam te atmosfere! To Ty pewnie nie wiedzialas komu kibicowac? Corka jest dzisiaj w W-wie, bo studiuje zaocznie, miala porobic zdjecia, a na wczoraj nie zamowila sobie noclegu i byly z tym klopoty.
UsuńJa bylam kiedys we Wloszech w czasie Mistrzostw z 2006r.kiedy Azzuri zostali mistrzami. Ach, cóż to byly za przezycia! Nawet pamietam , gdy im mowilam sono pazzo di votra squadra, czy cos takiego- mam bzika na punkcie waszej druzyny.
Też lubię Euro. Oglądamy z M. każdy mecz (chyba, że ja nie mogę...). mamy gadżety i jest faaaajnie :).
OdpowiedzUsuńehhh jak Ci zazdroszczę!!! tak bym chciała być w Polsce w trakcie Euro, jak ta atmosfera jest, te biało-czerwone barwy..
OdpowiedzUsuńJa się też bardzo cieszę, że jestem w kraju i mogę kibicowac i bawić się z przyjaciółmi. Normalnie piłką się umiarkowanie interesuję. Wczoraj mój Kim napisał, że Polaków nazwano "bigots", w angielskiej telewizji pewnie, bo on francuskiej nie ogląda.
OdpowiedzUsuńCieszyłam sie z sukcesu Ukrainy.
A moj oryginalny bratanek bojkotuje mistrzostwa i w piatek poszedl do kina. Byl sam, ale puścili mu film.
Ja staram się nie oglądać Euro, bo raz tak się w ciągnęłam w kibicowanie, że oglądnąłem 12 rund boksu zawodowego grał wtedy Kliczko z jakimś Amerykaninem (oczywiście Kliczko wygrał) i miałabym cały miesiąc stracony;-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iv.
Ja oglądam Polaków, a pozostałych z doskoku, żeby znac wynik i poznac mniej wiecej pilkarzy, bo sobie wpisuję w notatnik. Do tej pory spodobal mi sie Ibrachimowicz.Taki dumny orzeł. A Szewczenko milutki, on dla mnie Taras, a nie Andriej.
OdpowiedzUsuńŁorety jak dawno mnie tu nie było! Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętasz :) Miałem bloga na Blogspocie, ale zrezygnowałem z powodu nowej polityki prywatności Google. Potem byłem na Onecie, ale nie mogłem się zalogować, w końcu jak mi się udało to skasowałem konto w przypływie wściekłości i obecnie jestem tutaj i zamierzam zabawić tu na dłużej: http://kamil-j.bloog.pl/
OdpowiedzUsuńPrzed wyświetleniem bloga może wyskoczyć chamska reklama.
Miałem też ogrom materiału do przyswojenia na studia, więc razem miałem 4 miesiące przerwy od blogowania. Teraz wracam :)
No niestety Polska, tak jak przewidywałem, zajęła ostatnie miejsce w grupie. Ale za to Hiszpania wciąż jest w grze, i to na pierwszym miejscu w swojej grupie! Jest komu kibicować :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
No i super, ze sie umiecie tak dobrze bawic....a teraz komu kibicujesz? Francuzom, czy Anglikom? :)))
OdpowiedzUsuńJa Wlochom, a Magda Hiszpanom. W 2006r., kiedy Wlosi wygrali Mistrzostwa Swiata, bylam na dlugich wakacjach na Sycylii i widzialam niezwykła tam pilkarską atmosferę i to mnie zafascynowało.
OdpowiedzUsuńAnglikom na pewno nie, za ich ignorancję w ogolnosci, tez posluguję się uprzedzeniami, a Francuzom zalezy z kim będą grali. A w ogole niemiecka druzyna jest zawsze super.U siebie w biurze wywiesilam flagi: niemiecką, hiszpanską i wloską, i polska caly czas.
sweet blogging! keep writing this helpful stuff
OdpowiedzUsuńLook at my blog ; homes for sale in edinburg tx