Coctail hour w średnim wieku.
Pozwolę sobie na literacki żart związany z piciem napojów alkoholowych, a jest to luźne tłumaczenie rozdziału książki How to be an idle Toma Hodgkinsona, którą kiedyś dostałam od mojego Gospodarza. Mam nadzieję, że moi studenci z Celsy przypomną sobie z sympatią nasze lekcje języka angielskiego, gdy filozofowaliśmy na temat free time . Jednak przy komputerze z obróbką zdjęć.😀 Wtedy też. Jest dowód. Każdego wieczoru o godzinie 18:00 domy angielskie rozbrzmiewają frazą wypowiadaną pompatycznie przez pana domu : Well, the sun is over the yardarm. I think we might allow ourselves a little drinky. Słońce już zaszło, czas na drinka/ over the yardarm- wyrażenie marynarskie/ I pojawia się gin z tonikiem, coctail shaker, margarita, ewentualnie piwo. Wieczorny drink to wysublimowana magia, zaznacza koniec dnia pracy, odkładasz wszystkie troski świata i dusza otwiera się na pogawędkę w dobrym towarzystwie. Jes...
Najbardziej intrygującym aspektem tamtejszych wakacji był fakt, że przebywałam na amerykańskim statku “Herkules”, którego załoga zajmowała się odkrywaniem skarbów po dawnych cywilizacjach na dnie Morza Śródziemnego. Naczelny archeolog fundacji dr Jeffrey Royal wprowadził mnie w pasjonującą historię Malty.Opowiem o tym w następnych postach.
Mile to wspomnienie o Malcie, na ktorej chcialas zostac tak, jak przetrzymywany przez Kalipso Odyseusz:))Wzruszylam sie Twoim uczuciem:)
OdpowiedzUsuńDziekuję. Wiele mu zawdzięczam. I teraz, jak tu będę okresowo sama, tak powspominam nasze spotkania.Maltę szczególnie.
OdpowiedzUsuńZachwycające to zdjęcie fortecy. Jak tam pięknie :)
OdpowiedzUsuńTak, Malta to raj dla fotografów i wielbicieli historii. Muszę poznajdować moje stare płyty i zamieszczę te piekniejsze ujęcia, bo to było z czasów, kiedy najchetniej siebie widzialm na zdjeciach. Taka byłam próżna.
OdpowiedzUsuń