Gajówka.

Gajówka.
Gajówka. Widok z naszej sypialni w maju.

O mnie

Moje zdjęcie
Witam u siebie. Lubię pisać o życiu, podróżach i trochę o przemijaniu.

wtorek, 6 grudnia 2011

Baby please don`t go

http://youtu.be/JQw92wKRdbYKażdy w zależności od wieku pamięta inną wersję tej piosenki. Śpiewaliśmy ją dzisiaj na zakończenie naszej szalonej internacjonalnej  imprezy  Dinner de Noel. O zespole Budgie Kim ledwie słyszał. Kiedy przyszliśmy do domu, zaczął mi szukać wykonań bluesowych tego przeboju, aż zeszło do  Rolling Stones,potem do Chicago i New Orleanu aż do evergreenów. I na koniec taka konkluzja, współczuję wszystkim nie znającym języka angielskiego. To jakby nie znać łaciny w średniowieczu, francuskiego podczas kilku wieków w Polsce, hiszpańskiego na Florydzie i w Kalifornii. Rodzaj wykluczenia. Współczuję tym, którzy nie znają żadnego języka obcego i nawet, gdy mają możliwość, to się go nie uczą. To jakby zabrać sobie jedno życie. Tak na przekór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz