Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2011

Szczęśliwego Nowego Roku!!!

Obraz
A tu, ja jako Santa Claus w naszym domku. Okularki były bardziej zsunięte, jak u nauczycielki i ulubiona fantazja męska zaspokojona, plus to, czego nie widzicie ;) Ciekawa jestem, czy ktoś pamięta romantyczną komedię radziecką pod tym samym tytułem, grał tam przystojny Aleksander Bielawski znany z naszych  Pancerniaków i polska ślicznotka Barbara Brylska. Stare dzieje, tak mi się przypomniało, że kiedyś były zupełnie inne czasy. I nie mówię tego z tęsknoty , ale tak mi przyszło do głowy. Brakuje mi Kima w pobliżu, on mi tylko przypomina radosne komedie amerykańskie, słodkie pioseneczki w stylu orkiestry Glenna Millera czy The Rat Pack, Wielkiego Gatsby`ego i Florida style, a nie blokowiska sowieckie. Once he made an offer I couldn`t refuse i tak trwa to szczęście. A miniony rok był dla mnie wyjątkowy, jak prawie każdy z ostatniej dekady mojego życia. Mogę sobie pogratulować, i powiedzieć młodym, którzy boją się lat dojrzałych, że wiek między 40. a 50. rokiem życia może obfitowa...

Malta3

Obraz
Wyczytalam , że w jury  konkursu na najlepszego bloga w kategorii Podróże i szeroki świat będzie  Tomasz Michniewicz, szalony, nie bojący się niebezpieczeństw podróżnik i backpacker, który  min przebywał na statku Mel Fisher`s Treasures i był świadkiem poszukiwania skarbów na dnie morza. I tak sobie pomyślałam z dużą satysfakcją o swoich przygodach i przyjemnościach życia, jakie w ostatnich latach mi się zdarzały. Mój mąż, jako operator ROV zabierał mnie na statki RPM Nautical Foundation, Odyssey oraz Ted Waitt Foundation i wiele moich wakacji w towarzystwie pasjonatów  podwodnej archeologii  były  przeniesieniem w inny niezwykły świat. Ja to traktowałam  w kategoriach luksusowego Club Med i takiej bardzo dalekiej drogi od mojego  mieszkanka na Polnej do rezydencji  Kima matki. W muzeum Mela Fishera na Key West dostałam od mojego "pirata" wspaniałą biżuterię, rekonstrukcję jakiejś starożytnej kolii. A zakładki  do konkursu nie umiem wk...

Merry Xmas from Palm Beach County.

Obraz
Moje ostatnie Boże Narodzenie było dla mnie, jak czarodziejskie i magiczne momenty ze słodkich  amerykańskich świątecznych piosenek.  Zmiana stanu cywilnego w takich  egzotycznych okolicznościach/ ..przyrody/ sprawiła, że poczułam się sama wyjątkowa, a mój szalony małżonek z  niekłamanym zapałem utrwala we mnie poczucie wyjątkowości. To bardzo miłe. Z przyjemnością wracam do tych wspomnień. Chciałabym życzyć wszystkim wspaniałych Świąt, radosnych i wymarzonych, oraz szczęśliwej realizacji  planów i zamierzeń w nadchodzącym Nowym Roku!

Eutaw-Alabama

Obraz
19 grudnia zeszłego roku bylismy w Eutaw, Alabama i oglądalismy dwa domy na sprzedaż, na zdjęciu powyżej. Kimowi się bardzo podobały, mnie też. Od lat planował mnie tam zabrać. Piękne, nastrojowe wnętrza, ceny bardzo przystępne. Dla mnie Alabama to była totalna egzotyka. A mój   "Rhett Butler" chciał ze mnie zrobić drugą Scarlet. W Georgii też byliśmy. Ale w Atlancie nie chciał. A poznałam niedawno wirtualną kolezankę z Alabamy i tak sobie przypomniałam mój pobyt z zeszłego roku.

Malta 2

Obraz
Niedawno na kanale TCM oglądałam film „Sokół maltański”, klasyczny kryminał sprzed ponad pół wieku. Tytułowy sokół nawiązuje do Rycerzy Maltańskich, którzy w zamian za wyspę, daną im w wieczne użytkowanie od papieża wysyłali mu raz na rok jednego sokoła w formie zapłaty. Humphrey Bogart wypowiada na końcu pewną kwestię, którą pamiętam od czasów, kiedy ten film obejrzałam po raz pierwszy. Cytat brzmi:”To materiał, z którego buduje się marzenia”. Materiałem, z którego utkałam swoje marzenia była literatura piękna . Chciałam podróżować, poznawać wielu ciekawych ludzi, pisać, robić zdjęcia, mówić kilkoma językami i mieć u boku kogoś, kto akceptuje moje różne szaleństwa. To był mój ideał dobrego życia. A teraz wracamy na Maltę, która stała się moim prywatnym rajem na ziemi, jak wszystkie inne miejsca, gdzie bywałam z moim mężem. Państwo Malta to w zasadzie trzy wyspy: Malta, Gozo i leżąca między nimi najmniejsza Comino. Same brzegi to przede wszystkim st...

Malta 1

Obraz
Widok na St Angelo Fort w Vittoriosa i St Michelo Fort w Senglea Senglea, wieza straznicza Birgu   20 lat temu byłam w Częstochowie na spotkaniu z papieżem Janem Pawłem II podczas światowych Dni Młodzieży.  Poznałam tam uroczych ludzi z Malty, korespondowaliśmy przez parę lat i od tamtych czasów miałam w swoich marzeniach mapę podróży na Maltę.  Pomyślałam, że napiszę parę postów o tej pięknej wysepce, bo przez parę lat spotykałam się tam z moim mężem, najpierw narzeczonym i mam miłe wspomnienia stamtąd. Ponadto ostatnio niepotrzebnie wdałam się w dyskusje socjologiczno-obyczajowo-historyczne na innych blogach i odezwały się we mnie jakieś wojownicze instynkty. Muszę się "zresetować" i wrócić do mojego świata.   Chciałam wtedy, aby Kim zatrzymał mnie na maltańskiej wyspie Gozo, mitologicznej Oggia, jak kiedyś nimfa Kalipso przetrzymywała Odyseusza przez 7 lat. Tak bardzo zawsze pragnęłam zostawać z nim dłużej, niż moje wakacje. Lubię ...

Joyeux Noël et Bonne et Heureuse Année de Languedoc

Obraz
Meilleurs Souhaits de Joyeux Noël et Bonne et Heureuse Année Meilleurs Voux!  Iluminacje świąteczne w naszym downtown, tak sie smiejemy. Zdjęcia tez z lokalnej winnej piwniczki. Niedługo wyjeżdżam na Święta do Polski, i na zimę niestety, bo tak cały czas tkwię w dwóch światach. Jedni pracują na zachodzie, a do domu wracają na święta, a u mnie jest odwrotnie,  ja pracuję w Polsce, a do domu wrócę na wiosnę. Niektórzy podjęli już decyzję rozdzielenia tych dwóch światów, ja też mam nadzieję, że niedługo  moja sytuacja   się unormuje. Kwiaty nadal kwitną, nie tęsknią za sniegiem. W słońcu, na murku  rozłożyły się agawy. Mialam takie w domu. Zawsze tu na poludniu mnie zadziwia i bardzo sie podoba, że "nasze" kwiaty doniczkowe rosną tu w naturze.  Uwielbiam robic zdjecia dawnym studzienkom, a teraz ozdobnym kranom i kwietnikom. Wyczytałam o drzewach truskawkowych, smakowaly  coś, jak nasza morwa. Smak dla mnie zupelnie zap...

Olonzac market - radosny wtorek przedświąteczny.

Obraz
To jest obowiązkowy punkt programu każdego wtorku. Jedziemy do Olonzac, to  4 km od naszego Pepieux.  Od rana rozkładają się stragany na ulicach Olonzac, które z  dwutysięcznego miasteczka czynią  tętniącą  metropolię wypełnioną  setkami ludzi . Szczególnie tak było w lecie. Turyści i miejscowi  kupują, oglądają, komentują, próbują smakołyków, robią zdjęcia, rozmawiają z kupcami, zapatrzeni słuchają ulicznych artystów. Wszystkie bary i restauracje wzdłuż wystawienniczych ulic nie narzekają na brak klientów, goście sączą  lokalne AOC wino , wszak jesteśmy w stolicy okręgu Minervois. Jeśli czerwone to będą winogrona Grenache, Syrah, jeśli białe to Viognier, Muscat, wymieniam te najbardziej znane. W czasie lunchu roznosi się zapach subtelnych przypraw, z których kompozycja czterech jest bardzo lubiana- pieprz,imbir, goździk, , gałka muszkatołowa, ale czosnek jest wszechobecny, tez tymianek , estragon, bazylia. Zioła można kupić w t...