Posty

Złote cytaty srebrnego ekranu.

Obraz
       Kocham kino. Kiedyś to uczucie było bardzo silne, ale etap nabożnego uwielbienia mam już za sobą. Obecnie jest tyle rozrywek, więc X muza ustąpiła miejsce pozostałym muzom, a także nowocześniejszym wynalazkom.  Kiedy zobaczyłam angielską książkę Złote cytaty srebrnego ekranu przeczytałam ją z dużą przyjemnością, a teraz często do niej wracam. Wymyśliłam sobie, aby napisać zabawne opowiadanie zawierające tę kolekcję kinowej mądrości i dowcipów z dawnych lat. Te legendarne i błyskotliwe powiedzonka w swoim tłumaczeniu ujęłam w taką historyjkę.                  Romans Ewy i Adama rozpoczął się bardzo przypadkowo tak wydawało się postronnym obserwatorom. Na wernisażu w galerii fotografii rozmawiali o religiach. Moja religia?   Jestem milionerem, to jest moja religia.   A potem spytał: co chciałabyś mieć? Seks -odpowiedziała  Wybór życzenia bardzo zadowolił Adama.  Ewa prowadziła kancelarię pra...

Coctail hour w średnim wieku.

Obraz
           Pozwolę sobie na literacki żart związany z piciem napojów alkoholowych, a jest to luźne tłumaczenie   rozdziału książki How to be an idle Toma Hodgkinsona,   którą kiedyś dostałam od mojego Gospodarza. Mam nadzieję,   że moi   studenci z Celsy przypomną sobie z sympatią nasze lekcje języka angielskiego, gdy   filozofowaliśmy na temat free time .  Jednak przy komputerze z obróbką zdjęć.😀 Wtedy też. Jest dowód. Każdego wieczoru o godzinie 18:00 domy angielskie rozbrzmiewają frazą wypowiadaną pompatycznie przez pana domu : Well, the sun is over the yardarm. I think we might allow ourselves a little drinky. Słońce już zaszło, czas na drinka/ over the yardarm- wyrażenie marynarskie/ I pojawia się gin z tonikiem, coctail shaker, margarita, ewentualnie piwo. Wieczorny drink to wysublimowana magia, zaznacza koniec dnia pracy, odkładasz wszystkie troski świata i dusza otwiera się na pogawędkę w dobrym towarzystwie. Jes...

Gozo znaczy radość.

Obraz
            Państwo Malta składa się z wyspy Malta, wyspy Gozo i Comino. Był czas, że te wyspy stały się przez parę lat   prawie moim domem.  Państwo do 1974 roku należało do dominium brytyjskiego. Język angielski jest w powszechnym użyciu.  Nie tak dawno odwiedziłam Maltę w październiku. Ale nie ostatniego miesiąca😀 W lecie jest tam za gorąco.   Najlepiej przyjechać w maju albo w październiku. Z Malty na Gozo zwykłą łodzią motorową płynie się 15 minut mijając po drodze Comino i Blue Lagoon oraz pionowe wystające z morza groty. To Lazurowe Okno i pieczara Kalipso. Tak woził mnie kiedyś Gospodarz. G ozo to starożytna wyspa Oggia, na której rozbił się Ulisses w drodze do domu po wojnie trojańskiej. Tu oczarowała go swoim urokiem nimfa Kalipso i zatrzymała na siedem długich lat.  Gozo nadal wywołuje magię mitu, przyciąga i zachwyca tysiące turystów. Niektórych zawładnęła zaklęciem potężniejszym niż sztuczki nimfy Kalipso. Ku...

Z pomocą czarnoksiężnika.

Obraz
   Nie pamiętam w ogóle kiedy i dlaczego zetknęłam się z tym nazwiskiem. Tyle czytałam, że myli mi się co jest fikcją, a co rzeczywistością. Ale wiem, że jakiś czas temu  kolację w Palermo spożywałam w ristorante Le delizie  di Cagliostro, która znajduje się niedaleko Villa Garibaldi na ulicy Vittorio Emanuela. Le delizie Same najwybitniejsze włoskie nazwiska. Włosi lubią nazywać ulicę i place swoimi bohaterami narodowymi.  Wszystko co wiemy o Cagliostro jest owiane mgłą tajemnicy. Goethe który żył w czasach hrabiego Cagliostro podczas swojej podróży na Sycylię opracował drzewo genealogiczne tego czarnoksiężnika i genialnego oszusta oraz  szarlatana.  Cagliostro to Giuseppe Balsamo/1743-1795/ urodzony w Palermo występował jako hrabia Alllesandro Cagliostro lub markiz Pellegrini. Wiele podróżował, był nawet w Warszawie. Oszust i awanturnik podawał się za alchemika i lekarza.  Faust Goethego ma w sobie coś z Cagliostro. Tam Bóg zakłada się z Mefist...

Po latach

Obraz
 Sprawdzam czy działa i pod jakim imieniem? Może się zdarzyć, że wyjadę z Gospodarzem na Południe i wreszcie the Wilsons znajdą się w końcu in the Midi. Qui vivra, verra😀

Barcelona-życie jest snem.

Obraz
Często jestem zła na Kima. Jego odmienny styl życia, który tak bardzo  fascynował mnie wcześniej, ta nieznośna lekkość bytu, w zetknięciu się z naszą obecną polską rzeczywistością, jest dla mnie bardzo frustrująca. Wtedy, żeby przetrwać, wspominam dawniejsze z nim  chwile i moje nimi inspiracje. Posłuchajmy tej literackiej bajki.   Na lotnisku El Prat w Barcelonie wylądowałam o północy, miałam grzecznie pojechać taksówką do Rafael Hotel w Diagonal Port i iść spać. Ale nie byłabym sobą, gdyby nie odezwała się we mnie awanturnicza natura. Nazwa ulicy, przy której znajdował się hotel rozbudziła we mnie chęć na nocną eksplorację Barcelony-Lope de Vegi 4. Poeta hiszpańskiego baroku, nieuczciwy i nielojalny przyjaciel Cervantesa, autor wielu skandali związanych z życiem prywatnym, dramaturg, zdolny sentencjonalista, pamiętam „Nic piękniejszego ponad życie-w życiu nic ponad czar miłości”. Ciekawa jestem, czy ten cytat jest też autorstwa Lope de Vegi: „Kochać i tracić,...

Blogerki- jesteście wspaniałe!

Obraz
Pomyślałam sobie, ze jeszcze coś napiszę w ostatnim dniu wakacji. Bo ja od zawsze mam wakacje, a nie jakieś urlopy i rok zaczyna się dla mnie 1 września. Nauczycielki tak mają, chociaż dla urzędów państwowych nie jestem nauczycielką, tylko " działalnością gospodarczą". Z tego też powodu nie mogę rozpocząć nowego życia, bo muszę ciągle wracać do swojego miasta rodzinnego, chociaż firmę od paru lat i tak prowadzi ze mną córka. Ale, zawsze jakieś ale... Wspomnienie wakacyjne.Upał na Wełtawie.  Praga od Gajówki niecałe 100km. W te dni obchodzi się rocznicę porozumień sierpniowych, a ja w TAMTE dni byłam w Indiach i Nepalu, i los kraju niewiele mnie interesował, bo nie wierzyłam w jakiekolwiek zmiany.Pamiętam jak w 1982r. oglądaliśmy w szkole pogrzeb Breżniewa i pomimo ponurej nocy po stanie wojennym, wtedy uwierzyłam, że system, wtedy tak się nawet nie mówiło, może przejść powoli na inne tory. I bardzo dobrze, że tak się dokonało, bo moje życie kiedyś nabrało wielkiego p...