Langwedockie obrazki.
Czasami przeglądam blogi Amerykanek i Angielek na temat Francji i na ogół są takie nieskomplikowane i radosne. Jedno zdjęcie np. i podpis:" Ile razy już wam mówiłam , że kocham Francję?A oto moje zakupy, bagietka i świeże owoce, czereśnie, bo akurat teraz sezon na te owoce." Koniec postu. Takie infantylne. And what is the joy about? Wypadałoby spytać w stylu Sołżenicyna i kontynuując jego myśl zacytuję : Should I be asked whether I would propose the West, such at it is today, as a model to my country, I would frankly answer negatively. Powiedział to w 1978r. Wizjoner.Ja bym teraz też nie polecała, ale w 78r. chętnie bym dostała swoją część tortu. To ich constant desire to have still more things and a still better life ..to an extent their grandfathers could not even dream about...unlimited freedom in the choice of pleasures ...ja już tego nie ogarniam. Czytam taką ciekawą pozycję The 20th century speeches i tyle mysli kłębi mi się w głowie. Tak się czuję, jakby te wszyst...